Książkę przeczytałam przed podarowaniem jej nastolatkowi.

Zapewne nie jest to wybitna pozycja z tej dziedziny ani nie jest żadną biblią. Nie wiem jak broni się w "dzisiejszych czasach", ale żałuję, że nie przeczytałam takiej książki będąc nastolatką (no jednak Bravo Girl nie było odpowiednim miejscem do zdobywania wiedzy na temat seksu, ale zawsze lepiej niż czerpać ją z filmów pornograficznych).

Książka nie jest homofobiczna (a bywają takie niestety). Fajnie wydana, zachęcająca dla młodzieży - wstawki komiksowe są naprawdę fajne.

Wydaje mi się, że nie jest szkodliwa, bo najbardziej zapamiętałam najważniejsze w sumie rzeczy:
- zawsze się zabezpieczać,
- nie zmuszać siebie lub partnera/partnerki do czegokolwiek,
- zgoda musi być,
- seks nie wygląda jak w pornosach,
- każde ciało jest inne i to jest piękne.

Skrótowa, najważniejsza wiedza z zakresu "o co chodzi z tym całym seksem?".

Książkę przeczytałam przed podarowaniem jej nastolatkowi.

Zapewne nie jest to wybitna pozycja z tej dziedziny ani nie jest żadną biblią. Nie wiem jak broni się w "dzisiejszych czasach", ale żałuję, że nie przeczytałam takiej książki będąc nastolatką (no jednak Bravo Girl nie było odpowiednim miejscem do zdobywania wiedzy na temat seksu, ale zawsze lepiej niż czerpać ją z...

Boy oh boy.
Książka o edukacji seksualnej, napisana przez youtuberkę, nawet nie seksuolożkę (nie wiem, czym się zajmuje, bo filmiki ma po hiszpańsku, a ostatni wrzucony 3 lata temu). Ma serce po właściwej stronie, chce być inkluzywna i na luzie, ale efekt jest trochę koszmarny.
Nie jestem targetem tej książki i może powiedzmy to sobie od razu.
Po pierwsze jest tutaj absolutny chaos. Rozdziały o one-night-standach są przed rozdziałami o pożądaniu, o zrywaniu - przed wchodzeniem w związek. Pełno jest uproszczeń, czasem nawet szkodliwych. Książka wpada w taki zły spot, że za krótko tłumaczy rzeczy i upraszcza, ale nie aż tak, by można uznać, że "okej, to jest jedno zdanie definicji, nie oczekujmy zagłębienia się w temat". Autorka w temat się trochę zagłębia, ale stanowczo za mało i zostaje w takim punkcie, że łączy wady obu rozwiązań.
Trochę leży też korekta.
No i może jestem hipokrytą, ale... jeśli jest to książka dla nastolatków (a ma być) to nie wiem, czy bym chciała, żeby autorka z takim yolo podchodziła do tematów ons-ów, friends with benefits (opisanych też jako przygodny, jednorazowy seks w klubie i chyba, ktoś potrzebuje jej wyjaśnić definicję słowa przyjaciel...) otwierania związku i trójkątów. Wydaje mi się, że to jest coś co dotyczy seksualności ludzi dorosłych. Może nie tyle chcę żeby to było nie ruszone, ukrywane, ale... Czasem mam wrażenie, że autorka uważa, że czy się prześpisz z kimś w klubie, czy wchodzisz w związek z miłości to dokładnie to samo i ja nie wiem, czy chciałabym, żeby moje hipotetyczne 15letnie dziecko miało taki komunikat. Jeśli wyląduje w klubie, to spoko, ale nie chciałabym, żeby patrzyło na te rzeczy jako równoważne.
Autorka ma też trochę problem z tym, że a) powtarza się b) trochę sobie przeczy. Pisze, że dziewictwo nie jest ważne i w ogóle współcześnie to średnio sensowny koncept, po czym chwilę później pisze "chcesz w końcu uprawiać seks i stracić dziewictwo". Pisze, że nie trzeba iść od razu w stosunek i penetrację, ale gdy o nim mówi, używa słów "iść na całość", które trochę mi to sugerują.
Bawi mnie też, że doradza "możecie też używać zabawek" ludziom, których finanse zależą od rodziców. Wiecie ile kosztuje dildo?
Książka kończy się absolutnie z dupy z zerowym podsumowaniem tematu.

Przypisy robią robotę i są od polskiej konsultacji merytorycznej, która brzmi naprawdę dobrze i legitnie. Polecam przypisy w tej książce. Najchętniej przeczytałabym książkę tej babki.

Jestem za stara na tę książkę, na testy w niej i na to, żeby co drugie zdanie KTOŚ DO MNIE KRZYCZAŁ.

Boy oh boy.
Książka o edukacji seksualnej, napisana przez youtuberkę, nawet nie seksuolożkę (nie wiem, czym się zajmuje, bo filmiki ma po hiszpańsku, a ostatni wrzucony 3 lata temu). Ma serce po właściwej stronie, chce być inkluzywna i na luzie, ale efekt jest trochę koszmarny.
Nie jestem targetem tej książki i może powiedzmy to sobie od razu.
Po pierwsze jest tutaj...

To bardzo dobry poradnik dla młodzieży, który nie wyklucza osób LGBT+! 🏳️‍🌈

Autorka nie owija w bawełnę i pisze wprost.

Czytelnik krok po kroku wprowadzany jest w sferę seksualną 👌🏼 począwszy od odkrywania i poznawania samego siebie, po przygotowanie się do stosunku i realizacji współżycia z drugą osobą.

W tym wszystkim autorka nie zapomina o sferze emocjonalnej tak bardzo ważnej.

Niezmiernie cieszy mnie fakt, że autorka nie skupiła się wyłącznie na osobach i związkach heteronormatywnych.
Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, jak zwraca się do osób nieheteronormatywnych. Taka osoba sięgając po ten właśnie poradnik usłyszy po prostu, że jest wspaniała i wartościowa🥰

Warto zauważyć, że autorka podkreśla by czytelnik na siłę nie próbował się określać i wpisywać w jeden konkretny i sztywny szablon. Na to wszystko przyjdzie czas, gdy poznamy dobrze samych siebie.
💬,,NIE SPIESZ SIĘ. Nie pozwól się wtłoczyć w konkretną rolę (...) to ty jesteś osobą, która najlepiej wie, jak określić siebie”💬

Kwestia higieny poruszanej w tym poradniku też otrzymuje ode mnie duży plus ➕

Bardzo podoba mi się, że autorka patrzy realnie na kwestię współżycia → czyli nie wmawia młodym ludziom, że seks tylko po ślubie, a jeśli nie to wyłącznie z miłości.
Mówi otwarcie o różnych relacjach intymnych, także tych przelotnych, zwracając uwagę na bezpieczeństwo i zdrowie osób decydujących się na nie.
Jestem zwolenniczką traktowania seksu jako czynności fizjologicznej, dlatego bardzo cieszę się, że coraz częściej otwarcie przedstawia się różne rodzaje relacji seksualnych.
Udawanie przez dorosłych, że nie istnieje przelotny seks nie sprawi, że młodzi ludzie nie będą go uprawiać. Natomiast przyznanie tego faktu sprawi, że będą robić to z głową, czyli bezpiecznie.

Świetnym pomysłem jest również wyodrębnienie części na najczęściej zadawane pytania przez nastolatków
oraz części, w której skonfrontowane są różnego typu stereotypy utarte przez lata.

W książce część informacji przedstawionych jest w formie komiksowe ← przyznam, że jest to bardzo ciekawe rozwiązanie😉

Reasumując>REWELACJA👌

To bardzo dobry poradnik dla młodzieży, który nie wyklucza osób LGBT+! 🏳️‍🌈

Autorka nie owija w bawełnę i pisze wprost.

Czytelnik krok po kroku wprowadzany jest w sferę seksualną 👌🏼 począwszy od odkrywania i poznawania samego siebie, po przygotowanie się do stosunku i realizacji współżycia z drugą osobą.

W tym wszystkim autorka nie zapomina o sferze emocjonalnej tak...

Edukacja seksualna jest niezwykle ważna. Jednak nie każdy dorosły o seksie potrafi rozmawiać otwarcie. A jak nie my to kto będzie rozmawiać o tym z nastolatkami? Mają uczyć się z Internetu? Filmów pornograficznych? Oczywiście, że nie! Dlatego bardzo się cieszę, że na naszym rynku pojawiła się kolejna świetna książka o edukacji seksualnej. Mowa o „Sex Edu”.

Autorka w świetny sposób pisze o seksie. Nie owija w bawełnę, nie ma dla niej tematu tabu. Jak sama wspomniała traktuje swoich czytelników tak, jak sama chciała być traktowana. Swoją książkę skierowała do nastolatków i to właśnie pod nich dostosowała język, jakim napisana jest książka. Chociaż oczywiście książka ta powinna zostać także lekturą obowiązkową dla rodziców.
Całość podzielona została na tematyczne rozdziały, w których krok po kroku zostajemy przeprowadzeni przez temat seksualności i tak naprawdę odkrywania siebie. Książka opisuje nie tylko czysto teoretycznie czym jest chociażby masturbacja. Chusita nawiązuje także do emocji jakie mogą być z tym związane oraz jak sobie z nimi radzić, co według mnie jest naprawdę bardzo ważne. Bardzo spodobały mi się odpowiedzi na najczęściej zadawane przez nastolatków pytania i przekazanie niektórej wiedzy w formie komiksowej. Było to świetne urozmaicenie lektury. Zresztą tak samo jak rameczki ze slangiem, które uwierzcie, że nawet mnie czegoś nauczyły! Nastolatkowie otrzymują w tej książce narzędzia do odkrywania swoich potrzeb, oraz konkretne rozwiązania jak to zrobić.
Niektórym mogą się nie spowodować rozdziały, które nawiązują do LGBT+. Jednak ja jestem autorce za nie wdzięczna. Mam otwarty umysł oraz i serce na takich ludzi, a nastolatkowie, którzy nie do końca są świadomi swojej tożsamości także powinni uzyskać pomoc i nie mogą być pomijani w tak ważnym temacie jak seks.

„Sex Edu” to książka, która już dawno powinna znaleźć się na naszym rynku. Jest to także książka, która powinna znaleźć się w każdym domu, ale i tak naprawdę szkole. Przecież dobrze wiemy jak w szkołach wygląda edukacja seksualna… jest na zerowym poziomie, więc niech chociaż nastolatkowie mają darmowy dostęp do tego typu książek. Niech nie szukają wiedzy w Internecie, który jest pełen pułapek i informacji, które mogą spowodować, że życie seksualne niektórych przybierze wygląd nie taki jak powinno. Zachęcam Was do sięgnięcia po tą książkę. Uwierzcie, że warto.

Edukacja seksualna jest niezwykle ważna. Jednak nie każdy dorosły o seksie potrafi rozmawiać otwarcie. A jak nie my to kto będzie rozmawiać o tym z nastolatkami? Mają uczyć się z Internetu? Filmów pornograficznych? Oczywiście, że nie! Dlatego bardzo się cieszę, że na naszym rynku pojawiła się kolejna świetna książka o edukacji seksualnej. Mowa o „Sex Edu”.

Autorka w...